Okres spóźnia ci się dopiero kilka dni, ale już zaczynasz powoli panikować, bo nie wyobrażasz sobie, aby w tym momencie wejść w rolę matki i wychowywać własne dziecko? Po pierwsze – zachowaj spokój. Nawet gdyby okazało się, że rzeczywiście doszło u ciebie do zapłodnienia, pamiętaj, że w pierwszych tygodniach ciąży stres jest właśnie tym czynnikiem, który może najpoważniej zaburzyć rozwój płodu.
Po drugie – nie panikuj. To, że nie wiesz, dlaczego okres się spóźnia, nie musi wcale od razu oznaczać, że zaszłaś w ciążę. Wiele czynników może doprowadzić do wydłużenia standardowego cyklu miesiączkowego. Nie musisz więc od razu zakładać „najgorszego”. Zanim to zrobisz, pomyśl sama, czy przypadkiem ostatnio nie zmieniłaś swojego trybu życia. Każda taka zmiana może opóźnić okres.
Standardowo cykl menstruacyjny u większości kobiet trwa ok. 28 dni
Oczywiście może być ciut dłuższy lub odrobinę krótszy, ale te cztery tygodnie to taka podstawa. Nie przejmuj się więc, jeżeli twój cykl trwa np. 25 dni. To normalne. Cykl wydłużający się do 5 tygodni także nie musi być powodem do zmartwień, o ile oczywiście zawsze tyle trwa, ale jeśli np. dopiero zaczęłaś miesiączkować, totalnie nieregularne okresy też mogą być czymś zupełnie normalnym. Daj więc sobie trochę czasu. Bardzo możliwe, że już za kilka miesięcy twój cykl się ureguluje i będziesz mogła lepiej planować codzienne życie. Jeżeli jednak miesiączkujesz już od dawna, a okres nie pojawia się już od tygodnia, powinnaś zacząć szukać przyczyny tego problemu. Pamiętaj jednak, że wcale nie musi być nią ciąża.
Mimo wszystko, jeżeli w ostatnim czasie współżyłaś seksualnie (zwłaszcza bez zabezpieczenia) i obawiasz się, że rzeczywiście mogłaś zajść w ciążę, dla własnego spokoju wykonaj sobie test ciążowy. Sprawdź swoje przypuszczenia, by już dłużej się nie zadręczać. Obecnie po taki test ciążowy nie musisz nawet specjalnie wybierać się do apteki. W wielu hipermarketach możesz go już teraz dostać, dlatego nie będziesz musiała prosić o niego przy ladzie i narażać się na nieprzyjemne uwagi farmaceutki. Jeżeli natomiast boisz się samej czynności wykonywania testu ciążowego, poproś o wsparcie przyjaciółkę, koleżankę z pracy albo nawet mamę. Póki co nie musisz informować o tym wszystkim swojego partnera. Bardzo możliwe, że wynik testu ciążowego będzie negatywny, a ty odetchniesz z ulgą i już za moment zapomnisz o całej sprawie.
A dlaczego okres się spóźnia, skoro nie chodzi tu o ciążę?
Równie częstą przyczyną tego problemu jest po prostu stres, którego w twoim życiu najprawdopodobniej nie brakuje. Tak naprawdę wszyscy żyjemy teraz w stałym napięciu. Próbujemy zajmować się ogromną ilością rzeczy na raz, musimy godzić ze sobą pracę i naukę, co nie pozostaje obojętne dla naszych organizmów. Nawet jeśli wydaje ci się, że potrafisz ze wszystkim sobie poradzić, taka ciągła gonitwa i bezustanna praca są sporym obciążeniem dla twojej gospodarki hormonalnej.
Zostaje ona poważnie zaburzona właśnie przez stres, czego objawem może być spóźniający się okres. Najlepsze, co możesz teraz zrobić, to pozwolić sobie na trochę odpoczynku i regeneracji. Przestań się spieszyć i przestań się w końcu stresować. Gdy uspokoisz swój organizm, hormony zdołają się wyregulować, a wtedy okres powinien już sam się pojawić.
Czasami taki spóźniający się okres może niestety pokrzyżować twoje plany. Załóżmy, że za trochę ponad tydzień miałaś udać się nad morze lub do ciepłych krajów. Wyliczyłaś sobie, że tuż przed wyjazdem skończy ci się okres, ale teraz już nie wiesz, czy wszystko pójdzie po twojej myśli, skoro dalej go nie masz. Na szczęście możesz spróbować samodzielnie go wywołać. Nawet jeśli wciąż nie masz zielonego pojęcia, dlaczego okres się spóźnia, postaraj się do niego doprowadzić. Przede wszystkim bądź aktywna fizycznie. Intensywny wysiłek pobudzi dosłownie cały organizm do pracy, a w tym także i narządy płciowe. Możesz także spróbować wziąć gorącą kąpiel, która rozluźni spięte mięśnie brzucha. Przede wszystkim postaraj się jednak zrelaksować. Najczęściej okres spóźnia się właśnie przez stres.
